Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Toruń: Taniec na linach i lot nad głowami

Redakcja
Każda trudniejsza gimnastyczna sztuczka była nagradzana oklaskami
Każda trudniejsza gimnastyczna sztuczka była nagradzana oklaskami Sławomir Kowalski
Sztuka, którą oparto na motywach „Ptaków” Arystofanesa, była przede wszystkim popisem gimnastycznych umiejętności grupy Compagnie 9.81.

[break]
Pogoda nie rozpieszczała widzów podczas sobotniego spektaklu. Raz padało, raz nie, a więc co chwilę wędrowały ku górze i opadały kolorowe parasole. Na szczęście pierwsza część sztuki rozgrywała się wysoko na południowej elewacji sali koncertowej na Jordankach. Każdy uczestnik, niezależnie, w którym miejscu stanął, mógł więc bez przeszkód śledzić całą akcję. Chętnych nie brakowało, jednak wejść w pobliże przedstawienia mogli jedynie ci, którzy odpowiednio wcześniej odebrali bezpłatne wejściówki. Ochrona rygorystycznie tego przestrzegała.

Aktorzy jak ptaki

Francuzi pojawili się na dachu sali kilka minut po godz. 21.30. Czterech aktorów w kostiumach ptaków opuściło się na linach do połowy wysokości budynku. Dokładnie w miejsce wyświetlanych na elewacji kwadratów, aby przy muzyce rozpocząć swoje gimnastyczno-taneczne popisy. Rozhuśtani jak wahadła wirowali na ścianie biegając i wykonując synchroniczne skoki. Najpierw w obrębie kwadratów, a potem sekwencji chmur puszczanych z projektora. Po kilkunastu minutach dołączył do nich piąty aktor. Niczym człowiek-mucha poruszający się na elewacji na gumowej linie.

Prawdziwy dreszczyk emocji można było poczuć przy popisach pary Francuzów, która w nieprawdopodobny sposób, wykonała na ścianie taniec miłości.

PRZECZYTAJ:Taniec na ścianie [DZIEŃ DOBRY]

Skoki w locie nad sobą po uprzednim odepchnięciu się od ściany budynku, obracanie się podczas wahadłowego ruchu wokół własnej osi... Ten fragment francuskiego spektaklu zrobił szczególnie wrażenie, czym widzowie dali wyraz nagradzając wykonawców rzęsistymi brawami. Po 30 minutach, gdy wszystkim wydawało się, że sztuka powoli zbliża się ku finałowi, a aktorzy już niczym nie będą w stanie zaskoczyć, zakończyła się dopiero pierwsza część.

Widzowie blisko popisów

Na drugą trzeba było przemaszerować do wnętrza sali na Jordankach, gdzie kolejna porcja akrobacji została wykonana przy złożonej widowni, bezpośrednio nad głowami uczestników. Na linach, na kole… Komórki i aparaty poszły w ruch, aby utrwalić najciekawsze momenty tych popisów. A że widzowie byli nieprawdopodobnie blisko aktorów, to też jeszcze bardziej mogli docenić ich umiejętności. Śledzić napinanie się wyćwiczonych miesiącami - a nawet latami - mięśni, poczuć trud cyrkowych akrobacji.

Pod dwudziestu minutach czekała nas kolejna, trzecia już część sztuki, w której wykorzystano tym razem możliwości mappingu 3D na nietypowej ścianie nad dwoma balkonami najbliżej sceny. Efektowna to była prezentacja, którą wzbogacono o elementu baletu i tańca, co ukazało nieprawdopodobne umiejętności panowania aktorów nad swoim ciałem. Mappingu 3D nie zabrakło również w finałowej, czwartej części, która z kolei rozegrała się na głównej scenie zza olbrzymią półprzezroczystą kotarą.

Widowisko nawiązujące do „Ptaków” Arystofanesa powstało w ramach europejskiego projektu „Mixdoor” pod okiem Toruńskiej Agendy Kulturalnej. Zaprezentowano je w sobotę i w niedzielę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska