[break]
W kwietniu złożona z ekspertów komisja konkursowa stwierdziła niemal jednogłośnie, że spośród dziecięciu chętnych na fotel dyrektora Teatru Horzycy najlepszą koncepcję prowadzenia instytucji zaproponował Romuald Wicza-Pokojski. Zarząd województwa unieważnił jednak konkurs, twierdząc, że dyrektor Teatru Miniatura w Gdańsku nie spełnia oczekiwań zarządu i nie posiada kwalifikacji do kierowania teatrem dramatycznym.
Nie powinien ingerować
W internecie od razu pojawiły się petycje do marszałka Piotra Całbeckiego, aby odstąpił od swojej decyzji.
Protestował zespół Teatru Horzycy i ośrodki teatralne w całej Polsce. Decyzję marszałka skrytykowała Małgorzata Omilanowska, minister kultury i dziedzictwa narodowego: „Podjęta decyzja godzi w zasady demokracji (...), jest wyrazem lekceważenia pracy komisji konkursowej i podważania kompetencji jej członków”.
PRZECZYTAJ:Teatr znów na celowniku
W tym samym czasie na biurko wojewody trafił złożony przez grupę osób wniosek o wydanie rozstrzygnięcia nadzorczego (stwierdzenia nieważności niezgodnej z prawem uchwały lub zarządzenia samorządu) w sprawie decyzji o unieważnieniu konkursu.
Wojewoda po zapoznaniu się ze sprawą dopatrzyła się w działaniach marszałka złamanie prawa. A co za tym idzie skierowała dwie skargi do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego.
- Czekamy teraz na rozstrzygnięcie - mówi Bartłomiej Michałek, rzecznik wojewody.
Zdaniem Ewy Mes w przypadku konkursu na dyrektora Teatru Horzycy zarząd województwa „nie jest uprawniony do władczego, kasacyjnego ingerowania w pracę komisji”. Takie zadanie powierzono bowiem ministrowi kultury. W tym przypadku to „komisja samodzielnie ocenia kandydatów i podejmuje rozstrzygnięcia” mając na uwadze kwalifikacje kandydatów. „Uznanie przeprowadzonego postępowania za „nieważne” powinno być powiązane z wadami prawnymi tego postępowania. W uzasadnieniu uchwały nie powołano się jednak na wadliwość postępowania, tylko własną oceną kandydata. Kwestionowana uchwała modyfikuje model ustawowy - wyłonienia kandydata przez komisję” - czytamy w skardze.
Ponad 4 tys. podpisów
- Marszałek zignorował opinię ekspertów, których zaprosił do komisji konkursowej; zignorował opinię minister, zignorował wszystkich obywateli - mówi Joanna Scheuring-Wielgus, radna Czasu Mieszkańców, która zainicjowała powstanie petycji do Piotra Całbeckiego, aby odstąpił od decyzji. Podpisało się pod nią 4 tys. osób. - W piątek otrzymaliśmy potwierdzenie od wojewody, że marszałek złamał prawo. Dla Teatru Horzycy oznacza to, że jego dyrektorem powinien zostać Romuald Wicza-Pokojski -mówi radna.
Rosną szanse Wiczy
Co na to władze marszałkowskie?
- Skarga trafiła do WSA tylko dlatego, że pani wojewoda nie potrafiła w terminie podjąć ostatecznej decyzji - twierdzi Zbigniew Ostrowski, wicemarszałek województwa. - Mogę podać regulaminy konkursów, w których obowiązują zapisy o tym, że zarząd województwa może unieważnić konkurs bez podania przyczyn. Czekamy na rozstrzygnięcie sądu w tej sprawie. Co jeśli uchwały zostaną uchylone? Jedynym obowiązującym dokumentem prawnym będzie w takiej sytuacji rekomendacja komisji konkursowej, która wskazała na Romualda Wiczę-Pokojskiego. Powinniśmy wówczas podjąć z nim negocjacje.
Z Romualdem Wiczą-Pokojskim nie udało nam się skontaktować. Jest na festiwalu w Bośni.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?